Śledzik słodko - kwaśny ?

cześć...

Rzutem na taśmę ostatni wpis w tym roku a będzie to śledzik słodko-kwaśny.
Będziemy potrzebować  :

- 1/2 szklanki octu spirytusowego
- 1/2 szklanki oliwy
- 2 szklanki wody
- łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- liść laurowy
- ziele angielskie
- pieprz
- słodka papryka
- 4 cebule pokrojone w piórka
- mały słoiczek łagodnego keczupu ( wg. upodobań producent )
- 2 ,,,3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1 kg śledzi ( płaty śledziowe matiasy surowe )

Ze wszystkich składników umieszać zalewę niczym Panoramix magiczny kociołek ... ostrość ..kwaśność...pieprzność zależy wyłącznie od Waszych smaków.
Kiedy magiczna zalewa zacznie miło bulgotać , a wszystkie składniki się wymieszają na sam koniec dodajemy pokrojone w paski 3-4 cm śledzie.
UWAGA !!! NIE GOTOWAĆ NA CAŁEGO BO SIĘ RYBA ROZLECI JAK UKŁAD WARSZAWSKI ....
Wrzucić szybko do gotującej zalewy ..zostawić na minutę ... zgasić gaz ...niech wystygnie...
Smaku nabierają na drugi dzień.
Dziś nie będę straszyć zdjęciami , bo tak po prawdzie nie mam :)
Super przystawka , kolacja , śniadanko....

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

brownie czekoladowe

cześć...

Święta , święta i po świętach ,ale przed nami Nowy Rok i karnawał więc kulinarnych uciech ciąg dalszy grunt to się nie poddawać :)
Dziś czekoladowy foundant będzie nam potrzeba dla 6 osób:

- cukier biały 105 g
- masło 188 g
- czekolada ciemna 70% 10 g
-czekolada mleczna 30 % 90 g
- jajka całe 4 szt
- żółtka 4 szt
- mąka 25 g

 Masło z czekoladą rozpuścić w kąpieli wodnej.
W misce wymieszać jaja z cukrem oraz rozpuszczoną czekoladę z masłem , dodać mąkę ...masa zgęstnieje co będzie dawało się odczuć przy mieszaniu .. :)
Przelać do małych miseczek wysmarowanych masłem.
Kiedy będziecie mieszać jajca i dolewać rozpuszczoną czekoladę nie może być ona za gorąca bo wyjdzie Wam czekoladowy omlet.
Można gotową masę przed wylaniem do foremek włożyć na pół godziny do lodówki.
Osobiście foremki obsypuję lekko cynamonem , ale to kwestia smaku ...
Piec ok 10 min w temp.180*C.
Efekt końcowy ....pycha...

Osobiście lubię z bitą śmietaną ...
Nie jestem mistrzem fotografii , ale wierzcie mi na słowo warte grzechu ...

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Rybka dla Ani..

cześć...

Idą święta i Nowy Rok za pasem ,czas karnawału i zabaw przed nami , może dlatego warto odkurzyć stare i znane przepisy na różne okazje ...te bardziej i mniej sprawdzone , ale zawsze smaczne.
Dziś nic innego i prostszego od tatara z łososia.
Będzie na potrzeba:

- 200 g łososia wędzonego

- ogórki konserwowe

- szczypiorek i koperek

- magi w płynie

-musztarda ( jak kto lubi )

- sól i pieprz

Osobiście kupuje łososia w pewnej francuskiej sieci na literę C po 6 złotych nie będę robić kryptoreklamy ...jest bardzo dobry i nadaje się do tatara.

Kiedy już rybka ulegnie poszatkowaniu na drobne kawałki ...

a wraz z nią nasz ogórek oraz zielenina ...mieszamy wszystko razem aby się składniki połączyły ...dodaję jeszcze łyżkę oleju rzepakowego bo taki był akurat pod ręką i troszkę wędzonej czerwonej słodkiej papryki...sól , pieprz jak kto chce ..musztarda tu akurat czeska i kilka kropel magi.

Wszystko starannie wymieszać ....

ozdobić koperkiem , pomidorkami ..wg. własnych umiejętności i wizji...

Dodałem jeszcze dwa chipsy z chlebka fit...miały być 4 ale domowe trutnie ( czytaj dzieci ) starannie oskubały dekoracje.

Całość pomijając sztuczność magi jest zdrowa,fit...

proste , niedrogie ,szybkie w przygotowaniu ...

Polecam....

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Zupa cebulowa ..

cześć...

Nawet nie wiecie jak łatwa jest zupa z cebuli i do tego jaka pyszna ..
Przepis jest prosty a najdroższe jest chyba wino i tak potrzeba :

- cebula ok 0,5 kg
- masło 150 g
- białe wino wytrawne 0,5 l
- bulion wołowy 1,5 l
- mąka 12 g
- sól , pieprz
- ser Gruyere 100 g
 - bagietka

Cebulkę pokrojoną w piórka smażymy w lekko spalonym maśle ( podgrzewać masło tak długo , aż na dnie pojawią małe ciemne " kuleczki " ) wtedy dodać cebulę i mocno ja usmażyć .
Aby nie popłakać się przy szatkowaniu cebulki , należy ją kroić od strony szczypiorku , część korzeniową odkrawamy na samym końcu .....sprawdzone ...działa ...
Pod koniec dodać mąkę i jeszcze lekko dusić .
Dodać wino i zredukować 50 %.
Zalać bulionem wołowym i gotować  8-10 minut w szybkowarze , doprawić solą i pieprzem.
Zasypać serem , podawać z grzankami z bagietki.
Oczywiście interpretacja przypraw zależy od Was samych.

 To najbardziej prosta wersja zupy cebulowej jaka istnieje ...

Wierzcie mi na słowo ,że pycha...

Zdjęcie nie oddaje w pełni smaku i wyglądu ...

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Makaronowa rozpusta

cześć...

Jak wcześniej pisałem opiszę parę prostych przepisów na dobre jedzenie ..dziś makaron ze suszonymi pomidorami.

Składniki na ok 6 osób:
-makaron papardelle
-szpinak świeży 300 g
-czosnek 6 ząbków
-suszone pomidory
-oliwa z oliwek
-ser pecorino 150 g

Na rozgrzanym oleju z suszonych pomidorów smażymy posiekany w płatki czosnek , dodajemy szpinak ,posiekane pomidory , na końcu połowę sera.
Warto na minutę wcześniej ugotować makaron , który następnie dodajemy do szpinaku ...całość mieszamy dodajemy resztę sera ..
Trzeba pamiętać , że szpinak szybko się redukuje na patelni i nie warto dopuszczać , aby swym wyglądem zniechęcał do jedzenia.
Bardzo prosty przepis , szybki w wykonaniu i niedrogi ...

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

The kitchen

cześć,,

miniony weekend spędziłem w studio kulinarne The Kitchen .. i było super...

Pod okiem prawdziwych kucharzy mogłem zrobić różności które później wspólnie jedliśmy...

Tagiatelle z oliwą ze suszonymi pomidorami i szpinakiem oraz serem

Zupa cebulowa ...odkrycie smaku..jakiego nie znałem, jak się okazało zupa cebulowa nie musi być zapiekana ...

Brownie nawet nie wiecie jakie to proste...

No i ja na koniec :)

Super podziękowania dla organizatora naszego spotkania ,,,fajnie było pod okiem szefów uczyć się gotować , poznawać nowe smaki,nawet technikę krojenia cebuli a jest ich kilka..

O każdej potrawie napiszę osobny post ...acha zapomniałem o policzkach wieprzowych niebo w gębie... 

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Wielkopolska Kofta

cześć..

Dziś coś na szybko ,,,, dla leniuszków..

Będzie potrzeba :
- mięsko mielone z łopatki 0,5 kg
-bułka namoczona w mleku
-pół małej cebulki pokrojone drobno w kostkę
-przyprawa Harissa

Sałatka :
-świeży ogórek albo dwa
-pomidor świeży
-puszka obranych pomidorów z puszki w całości
-pęczek kolendry
-pół małej cebulki
-troszkę oliwy

Jak już wszystko wymieszacie kotleciki usmażyć i podać ze sałatą z ogórka i pomidora odrobiną cebulki...( bez przypraw , czysta natura , dobra oliwa wszystko załatwi )
Osobiście oprócz sałaty z ogórka dodałem jeszcze z boczku odrobinę naturalnego jogurtu..dlaczego ?
Cóż przyprawa Harissa należy do pikantnych i ostrość warto ugasić czymś łagodnym .

Dziś mieszankę Harissa można kupić gotową w wielu sklepach ..nie potrzeby mieszania kminu , ostrej papryki czy pieprzu kajeńskiego ,,,

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Lawenda inaczej

cześć...

Dziś coś innego ..coś dla dorosłych ..

Mam dziś w propozycji nalewkę lawendową , będzie potrzeba :

- 7 łyżek suszonego kwiatu lawendy

- kawałek imbiru wielkości kciuka

- 4 pomarańcze

- 7 cytryn

- 3/4 szklanki miodu

- wódka 0,7l

Lawendę przesypać do dużego słoika , dodać cienko pokrojony imbir oraz sok z cytryn i pomarańcz zalać wódką ( najlepiej gorzka żołądkowa tradycyjna zwykła " Ruda" )

Odstawić w ciemne miejsce na 3 tygodnie , po tym czasie zlać cały nastaw ..paproszki wyrzucić i dodać miód,wytrąci się osad...

Po pół roku stania nadaje się do picia ...smak odlot , bursztynowy kolor oznacza sukces ..

Jako ciekawostkę dodam , że lawendowa nalewka zabezpiecza przed infekcjami ....warto na zimę  zrobić mały zapas.

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Kolorowy kociołek

cześć...

No i mamy ciągle lato , za progiem jesień...czas kiedy ogrody dają nam bogactwo owoców i warzyw , które śmieją się do nas pełną gamą kolorów i bawią swoim smakami...
Dziś kolorowy kociołek w wersji dla mięsożerców i dla wegetarian ...wystarczy mięso zmienić wędzonym tofu ..
I tak będziemy potrzebować :

-zieloną cukinię
-żółtego kabaczka
-paprykę czerwoną
-pieczarki
-cebulka
-czosnek
-pomidory
-świeże magi
-mieloną łopatkę
-wędzone tofu zamiennie dla mięsa

Z mięsa zrobić kulki zwane klopsami to chyba wszyscy potrafią :)
Warzywka pokroić w cząstki wg. uznania i kiedy będą takie już na pół ugotowane włożyć klopsy niech się uduszą , albo pokrojone tofu ( możne je troszkę podsmażyć i wyciągnąć odrobinę smak )

Mistrz fotografii ze mnie kiepski ale wierzcie mi , że pycha ...podawać z ryżem ..

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

7 ogrodów

cześć...

Całkiem niedawno spędziłem parę miłych chwil w Łowiczu Wałeckim a konkretnie w miejscu zwanym 7 ogrodów..

Idealne miejsce dla tych którzy lubią ciszę , spokój kumkanie żab...

Pomysłowo urządzony zakątek ,klimatycznie i tematycznie ,ja osobiście spałem w Chacie Rybaka..

Przestronny domek w pełni urządzony ciepła woda , kominek spory taras od strony salonu...

z którego można łowić ryby...staw przed chatą połączony jest kanałem z innym stawem gdzie chodzą szczupaki i to takie przyjemne ok 5 kg ..Wojciech nasz nowy "młody"w rodzinie sam osobiście złapał , karasie podchodzą pod 1 kg , a lina już dawno tak dużego nie widziałem.

Dookoła liczne łąki pełne zielonej trawy, kamienne bramy prowadzą do tematycznych ogrodów..nie pamiętam kiedy ostatni raz chodziłem boso po trawie ...po rosie ...mała rzecz a cieszy.

Kot Wafel ochrzczony przez Wojciecha siedział z nami cały czas ...nie pogardził mała świeżą rybką..

Wojciech pamiętaj za rok Was odwiedzimy :)

Miejsce godne odwiedzin , spokój cisza , relaks...

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Bobisiowe szaleństwo

cześć...

Mamy czas wakacji  urlopów ...odpoczynku ...wyjazdów nad morze i ogródki działkowe...
czas grillowania ...
Dziś polecam sałatkę z bobu ..prostą smaczną , zdrową ...
Co potrzebujemy ( porcja na 1-2 osób )

- 0,5 kg bobu
-świeży ogórek
-małosolny ogórek
-pęczek koperku
-pęczek zielonej pietruszki
-czosnek
-jogurt
-sól , pieprz jak kto lubi
-pomidorki mini

Bobisia ugotować w osolonej wodzie , stopień ugotowania zależy od upodobań lepiej żeby nie był rozgotowany, obrać z łupinek ( jeszcze ciepły , lepiej się obiera - ja poszedłem drogą lenia i nie obrałem :) ) ...pokroić na cząstki...dodać pokrojone w kostkę drobną ogórki jak lubicie , posiekany koperek , pietruszkę ..pomidorki sparzyć obrać ze skórki pokroić na połówki ...całość zalać jogurtem z czosnkiem...

Przyprawić do smaku solą i pieprzem..

Super sprawa na grilla ...

smacznego !!!!

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Bimba

cześć...

Na poznańskich Ratajach na samym rondzie Rataje od kilku lat funkcjonuje " Caffe Bimba"

Ktoś wpadł na pomysł i stary tramwaj przerobił na miejsce spotkań przy : piwie , kawie..można również coś fajnego zjeść ..

e

Wnętrze urządzone z fantazją ..odsyła nas do minionych czasów kredensów,starych zegarów,lampowych odbiorników radiowych...

Całkiem niedawno spędziłem tam pewien czas sącząc piwko w doborowym towarzystwie Pawełka kumpla z czasów piaskownicy ....

Lokal posiada tzw. miejsce ustronne , jest również klimatyzacja...

Właściciel na koniec poczęstował nas chrzanówką nalewką z chrzanu..

Ciekawy smak i moc swoja posiada...

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Pomidor Express

cześć...

Dziś coś szybkiego , prostego i łatwego dla tych którzy wracają zmęczeni po całym dniu pracy w biurze bez klimatyzacji z upierdliwymi .... no dobra dość marudzenia...
Jak wcześniej mówiłem proste danie jakie można zrobić na szybko gdy od progu witają nas domowe leniwce i zalegacze kanapowi pytaniem - co na obiad ??? -czyli tzw. pasożyty domowe ...

Składniki :
- garnek
-woda ok 4 l
-kostka rosołowa 4-5 szt
-pokrojona włoszczyzna z paczki
-śmietana 30
-magi w płynie
-lubczyk zielony
-passata pomidorowa z bazylią ( dla fantazji )
-łyżeczka cukru
-ryż lub makaron

Wszystkie składniki dajemy na żywioł do garnka , niech się podgotują , passata na samym końcu i odrobina cukru + śmietanka ...
Macie rację to zwykła pomidorowa na szybko , najdłużej to się gotował ryż ...
Powiecie , że z kostki ? Cóż jak ktoś ma czas i siły po pracy jeszcze stać przy garach jestem pełen podziwu...a jak domowym krytykom nie smakuje ....zawsze jest knajpa pod Złotymi Łukami...

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Młody bigos..

cześć...

Wiosna , lato, jesień to  zawsze nowe możliwości do łasuchowania..
Dziś zrobiłem bigos z młodej kapusty...

Jak widać nic skomplikowanego :

-młoda kapusta

-dobra kiełbasa

-boczuś

-pieczarki

-pomidory

-parę gałązek świeżego lubczyku

-cebulka

Kapustę pokroić i dodać do podsmażonej kiełbasy , boczku i cebulki...

Dodać lubczyk ... na końcu pomidory ..łyżeczkę powideł śliwkowych ( opcjonalnie )..

przyprawić po swojemu :)

Jak widać proste , zabiera mało czasu , w kosztach niedrogie ..

Smaczne , wierzcie mi na słowo !!!

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też

Sałata Doroty :)

cześć...

Wzorując się na pysznej sałacie Pani Doroty starałem się zrobić w domu podobną troszkę dodając swojego smaku..nie zmienia to faktu że oryginał to bomba !!!!1
Wszystko czego potrzeba mamy na zdjęciu :)

Sałatę( Roszponka , Rukola albo Mix jak kto lubi ) rozłożyć na talerzu , dodać cieniutko pokrojoną papryczkę oraz pomidorki 

 

Wersja po prawej jest z selerem naciowym ( pamiętajmy bardziej dojrzałe łodygi obrać ze skórki )

Całość zalać jogurtem z czosnkiem ( opcjonalnie jak kto lubi ) i posypać prażonymi pestkami słonecznika...lub zwykłymi...

Na koniec dodać pokrojoną szynkę Szwarcwaldzką lub jakąś w podobnym typie ..i szczypta czarnuszki...

Polecam gorąco ..pycha :):)

Pamiętajcie proporcje zależą wyłącznie od Waszych smaków ...

Koszt nie jest duży , a radość podniebienia spora ..

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też.

don't cry for me Ustronie Morskie

cześć..

I nastał czas wielkiego smutku ..
W  najstarszych kronikach nie pisali o takim żalu..
Po całym tygodniu leserstwa , nygustwa , przyszedł czas powrotu do domu ..
Ustronie pożegnało nas deszczem ....a to  z rozpaczy , że musimy wracać..

powiem krótko ....Ustronie Morskie ,,mój drugi dom ,

czasem wiatr ....cisza ,,,,spokój ,,,, wspaniali ludzie ...

cieszę się że we wrześniu wracam...

W  drodze do domu odwiedziłem Chodzież ceramikę ..

Osobiście znam tylko jedną osobę która jest konkurencją dla Chodzieży ....

Kasiek nie daj się ...

Ryba ..rybka

cześć...

Idąc w kierunku morza w Ustroniu Morskim do zejścia gdzie jest kawiarnia Busola po prawej stronie mijamy smażalnię ryb,,,," Na Bogato "
Przyjemny wystrój , sympatyczna obsługa ,,,
Podawane jest tam dobre zimne piwo , czeskie piwo które polecam...
Świeża rybka + surówki w zależności od wielkości ryb cena się waha różnie..
Za dorsza 300 g + surówka

oraz za dwa kawałki Soli około 200 g + surówka

jest to koszt ok 50 pln czyli jak na nasze warunki nie jest źle...

Smacznie ..czysto,,miło,,

polecam....

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też.

dzik też człowiek.

cześć...

Idę sobie grzecznie promenadą w Ustroniu , delektując się śpiewem ptaków , szumem morza ....dookoła piękna zieleń , szum drzew i cały ten błogi stan burzy jak na zawołanie zgiełk łamanych krzaków,hałas jakby stado Neandertalczyków wyskoczyło na promocję do Lidla ..
Ciekawość moja została w końcu zaspokojona ...oto na wydmach , w krzaczorach przechadzała sie rodzinka dzików..

Życie śmignęło mi przed oczami niczym śliwki popite woda ... :)

Tylko dlatego że zaprzyjaźniony płot dzielił nas od siebie ( jakieś 2 metry ) nie musiałem niczym Maćko z Bogdańca stoczyć boju śmiertelnego na 3 dziki i jedną halabardę ..

Swoją drogą ciekawe czy dzikie prosiaki mają głęboko w nosie ludzi , czy ludzie dokarmiają  na tyle wspomniane krwiożercze bestie , że te nie mają ochoty nawet popatrzeć na nikogo ...

Nie pozostaje zaprzeczeniu fakt , że spotkanie dzika w mieście , na wolności daje dużo do myślenia .

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też.

Kabaczek niejedno ma imię ...

cześć...

Jak już wcześniej pisałem jestem w Ustroniu Morskim ,,,każdy kto tu był wie co znaczy nazwa
"Kabaczek "...
Dla nieświadomych oznajmiam ..Kabaczek to spełnienie smaków , mistrzostwo kuchni , znajomość tematu..rozpusta kulinarna.. :)

Wystrój sali ....styl myśliwsko - jakiś tam , ale w niczym to nie przeszkadza..liczy się to co na talerzu ...

jak również lodówka z deserami ...

  

Jak widzicie karkówka w sosie z ziemniakami i bukietem surówek to mistrzostwo...ziemniaki świeże ,nie jakieś rozpaćkane,mięsko kruche , miękkie smaczne dobrze doprawione , ktoś się zna na domowej kuchni...a karkówka to tylko jedno z wielu dań..

Gorąco polecam warto ....ceny też przystępne ....

Dla spragnionych mocniejszych wrażeń Kabaczek oferuje ścianę pełną różnych alkoholi ..

Stołuję się w Kabaczku kilka lat i wysoki poziom potraw jest zachowany w niezmienionej formie..

Brawo ,,tak trzymać..

W Tosikowej skali jakości dajemy *****....

Najlepszym dowodem na jakość potraw i wysoką obsługę jest podziękowanie ludzi , którzy znają się na dobrej kuchni ,,,,

placek po węgiersku mistrzowski ,,,,

na dziś to tyle ...pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych co dbają o linię też.