Cześć..
Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy : może się Pan o mnie oprze , Pan tak więdnie panie koprze .... :) idąc dalej tym tropem dochodzimy do naszego buraka. Gruby jegomość czasem okrągły czasem podłużny , czerwony ,żółty ,fioletowy, cukrowy ...Smak tego jegomościa pasuje do wielu potraw z mięsa , oraz wszelkich sałatek. Wielu z nas go lubi i tu szerokie zastosowanie od kuchni do wyrobu wina . Jednak smakosze naszego czerwonego kolegi powinni uważać zwłaszcza mający problemy z wątrobą dlatego że nasz grubasek potrafi " przeczyścić nie przerywając snu " hahah żarcik taki.
Dziś w odsłonie burak jesienny w towarzystwie:
- mandarynki lub pomarańczy
-sera wędzonego
-rukoli
-gruszki
-malin
-melasy z granatów
Pana buraka pieczemy wraz ze skórką a po wystygnięciu obieramy i kroimy na cieniutkie plasterki niczym pastrami. Do towarzystwa dołącza pomarańcza bądz mandarynka w postaci fileta , soczysta , słodka fajnie pasująca z burakiem oraz karmelizowaną gruszką ( cukier rozpuścić na patelni dodać pół szklanki soku z pomarańczy cynamon do smaku gałązkę lubczyku do wszystkiego obrana pokrojona gruszka z tych twardszych ) gruszka słodycz sama w sobie.Całość pokrywamy małą pierzynką z rukoli jej orzechowy smak super się przełamuje z pozostałymi. Aby podkreślić atmosferę naszej wesołej ekipy dodajemy maliny oraz lekko pokruszony wędzony twaróg . Można dać jakiś pleśniowy ale żeby nie był zbyt intensywny. Pełni smaków dopina melasa z owoców granatu , lekka ja poranna mgła na łące , lekko na przekór kwaskowa ...pycha..
Walory smakowe i ich połączenie zaskoczą każdego najbardziej wybrednego smakosza warzyw i owoców , a jeśli nie ??? Cóż barbarzyńcy kulinarni też muszą być bo inaczej dla kogo będziemy gotować ???
Pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych dbających o linię też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz