sobota, 11 listopada 2023

Rogal na Świętego Marcina... czyli smak i tradycja.

Cześć..

Rogale na Marcina jak niesie wieść zostały po raz pierwszy zrobione na prośbę proboszcza parafii Św. Marcina w 1891 roku ks. Jana Lewickiego. Miał być to dar od mieszczan dla ubogich. Józef Melzer cukiernik odpowiedział na prośbę proboszcza i upiekł trzy blachy tego specjału i rozdał go biednym. Po I wojnie światowej tradycję rogalową utrzymał Franciszek Raczyński, a po II wojnie światowej od zapomnienia uratował Rogale Zygmunt Wasinski. Powstaniu rogala towarzyszy legenda, która mówi jakoby jednemu z piekarzy wyśnił się św Marcin i jego koń, który gubi podkowę. I z tego oto snu nasunęła się myśl aby wypiekac rogale w tym kształcie.. Same Rogale są certyfikowane, posiadają swoją wagę, ścisły skład oraz wielkość. Przez szereg lat znane jedynie w Poznaniu i Wlkp,obecnie dostępne prawdopodobnie w całej Polsce. Tajemnicę stanowi przepis na masę makową która musi być z białego maku. Na masę będzie potrzeba 1.5 szklanki cukru pudru lub odpowiednio miód, 100 g białego maku, 200 g orzechów i migdałów, śmietana,szklanka rodzynek, 2 łyżki skórki pomarańczowej kandyzowane. Mak, orzechy i migdały sparzyć (migdały orzechy obrać) następnie zmielić i wymieszać z resztą dodatków na jednolita masę. Ciasto to 1 kg mąki pszennej,6 jaj, pół kostki masła, 2 łyżki cukru, 50 g drożdży, szklanka mleka. Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z cukrem odstawić niech sobie urośnie. Jajca utrzeć z roztopionym przestudzonym masłem, powoli dodawać mąkę i nasze wyrośnięte drożdże, bakalie. Wszystko razem dobrze wyrobić aż pojawią pęcherzyki powietrza. Ciasto rozwałkować wycinać trójkąty i nakładać naszą masę. Zawijać. I do piekarnika. 180 stopni, piec nagrzany, jakieś 30 minut. Gotowe smarować lukrem i posypać obficie posiekanymi migdałami i orzechami. Jeść zimne, ale powiem Wam że cieple wymiatają.
P.S
Jeden rogal to zaledwie 1200 kalorii 😀🤭 oryginalnie ciasto jest polfrancuskie żeby było na 100% tradycyjnie. Smacznego, dobrej zabawy.. 
P. S2
Słodkiego grzeszenia... ten smak uzależnia. 😈
Na dziś to wszystko pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych dbających o linie też. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz