Cześć..
Kiedy człowiek rano patrzy za okno i myśli jak ciężko pojechać w świat bo pandemia to może niech świat przyjedzie do nas . Hm gdzie tu pojechać ? Ok wiem Włochy ...Włochy to nie tylko lazania , pyszna kawa , desery , wino - Włochy to również ryż , a jak ryż to arancini .Arancini to nic innego jak kulki faszerowane smakołykami : ragou , groszek , masło , ser ..co kto lubi .
Będziemy potrzebować :
- ryż na risotto 400g
-150 g sera Grana Padano lub Parmezanu
-jajco
- tarta bułka
-szafran
- olej do smażenia
-farsz do środka - co lubicie..
Ryż ugotować i wymieszać z serem ma się lepić , formujemy kulki wielkości mandarynki prędzej je nadziewając kawałkami mozarelli, groszkiem...kulki obtoczyć w mące potem w jajku i na koniec tarta bułka. Smażymy w głębokim oleju na złoto .
Wiedźma z Jędzą ( moje kochane córki ) po całym festiwalu kręcenia nosem i przewracania oczami w końcu się poświęciły i zjadły złote kulki...w efekcie zabrakło ryżu :) Jeżeli domowym barbarzyńcom kulinarnym smakowało czyli nie było źle . Jak podawać ? U mnie na liściach szpinaku , kawałki kremowej Buratty , pomidorki koktajlowe ( barwy flagi Włoch : biały , zielony , czerwony). Buratta jest bardzo kremowa, w końcu to szlachetna odmiana Mozarelli.
Bawmy się jedzeniem , przecież każdy z nas to domowy Picasso smaków ,,, :)
Pozdrawiam wszystkich co lubią łąsuchować i tych dbających o linię też.
-