Jesień, jesień, zimna bura i ponura.. Czas jakoś osłodzić sobie życie.
Moja kochana żona aby umilić niedzielę upiekła tartę śliwkową. Przepis zachwyca swą prostotą. We foremce do tarty rozkładamy ciasto francuskie. Na spód wpadają śliwki bez pestek ok kg.wymieszane z mąką migdałową, cukrem waniliowym, cynamonem. Wszytko okrywa cudowna lekka kruszonka maślana. Na ok 30-40 minut do pieca jakieś 180 stopni.
Po ostygnięciu można posypać cukrem pudrem.
Mega pyszne, mega proste... Polecam
Na dziś to wszystko pozdrawiam wszystkich co lubią łasuchować i tych dbających o linie też.